środa, 31 lipca 2013

EPILOG

Spacerowaliśmy z Harrym po plaży. Za lazurowym morzem, słońce zaczęło powoli skłaniać się ku zachodowi. Sceneria jak z bajki...
Czułam się przy nim tak cudownie... taka wolna od wszystkiego dookoła. Przy nim nie liczyło się to, co inni o nas sądzą, czy to co się dzieje. Byliśmy zamknięci w naszym małym świecie, gdzie byliśmy tylko my. Nikt inny.
Chwycił mnie za rękę i wplótł swoje palce do moich. Taki mały gest a wraz z jego pięknym uśmiechem był przepełniony falą miłości. Takie małe rzeczy sprawiają, że czujesz się doceniony, że wiesz że tej drugiej osobie zależy na twojej miłości.
Czym jest miłość? Zdefiniować ją można na pewno na wiele sposobów. To jest coś, co czujesz. Wypełnia Cię od środka i z każdym dniem rośnie w zatrważającym tempie. Nie masz nad tym żadnej kontroli... oddajesz się temu w całości. Poddajesz się tej wszechogarniającej euforii.
Uśmiechasz się, kiedy on się uśmiecha, gdy płacze, płaczesz razem z nim. Wspierasz go i dajesz otuchy kiedy tego potrzebuje. Jesteś, bo łączy was niewidzialna więź, którą tworzą małe rzeczy.



***

Tak, nie przeczytaliście źle... to juz Epilog... koniec tego opowiadania. Jest mi trochę smutno kończyć tą przygodę, ale zakładając bloga, wiedziałam, że w końcu kiedyś nastanie ten moment. Nie sądziłam, że tak się przywiąże do tego opowiadania... ehh... ciężko jest...
Mimo wszystko chciałabym wam gorąco podziękować za czytanie, komentowanie, dopingowanie mnie w tym co robię, za te cudowne komentarze, dzięki którym chodziłam przez cały dzień uśmiechnięta od ucha do ucha i na prawdę dziękuję, że ktoś docenił moją pracę :) Gdybym miała taką możliwość, to chciałabym was móc uściskać i wam podziękować osobiście, ale że wiem, że pewnie nigdy to się nie wydarzy, chciałam każdemu z osobna podziękować! Kocham was wszystkich! <3
Dziękuję wam za ten cudowny czas. Na prawdę wspaniale było dla was pisać... :)
Nie wiem ile jeszcze dziękować, ale mogłabym to robić ciągle, bo na to zasługujecie!
(teraz to mi się kurde płakać chce!) 
Jak na razie na jakiś czas kończę przygodę z pisaniem... kto wie? może jeszcze kiedyś zdecyduje się coś opublikować w internecie, może jakiegoś Shot'a? Może opowiadanie? Nic nie wiadomo, ale jak na razie robię sobię od tego przerwę i będę raczej pisała do szuflady ;)
Ci co czytali moje drugie opowiadanie, które jest zawieszone (give-me-chance-1d.blogspot.com) Dla was też mam wiadomość, że na razie NIE ODWIESZAM tego bloga. Przerwa dotyczt także jego, i jak w końcu dopadnie mnie jakaś normalna wena i znajdzie się pomysł na jego kontynuację, to może coś tam dodam, ale wtedy na pewno poinformuję o tym na twitterze.
Jeśli zdecyduje się na następnego bloga (kiedyś tam...) to jeśli chcecie być o tym poinformowani, to napiszcie swoje twittery na dole w komentarzach, albo jakiś inny kontakt jak maile czy coś. Myślę, że jeśli kiedyś to się stanie, to dodam też posta na tym blogu z adresem :)
Wiem, że ta notka jest zapewne dłuższa od epilogu, ale chciałam jeszcze dodać, że jeśli tylko chcecie ze mna popisać, zapytać (spokojnie, jeśli macie pytania to smiało, ja nie gryzę ;p) o coś czy cokolwiek innego, to zapraszam na mojego:

TWITTER'a: https://twitter.com/charls_grey  (@charls_grey)

ASK'a: http://ask.fm/greenapplexx  (greenapplexx)

Nie pozostaje mi nic innego jak jeszcze raz podziękować wszystkim i się pożegnać...
Całuję was mocnooo! Xx.

22 komentarze:

  1. To było piękne!!! Po prostu cudowne!!! Czekam na kolejnego bloga!XX

    OdpowiedzUsuń
  2. To opowiadanie było cudowne (znaczy się jest). Szkoda, że je kończysz. będzie mi brakować twojego pisania. Ale mam chyba pech wszystko co dobre, fajne się musi skończyć.
    Asia. xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi jest to słyszeć :) Cieszę się, że Ci się podobało i dziękuję za czytanie.
      Pozdrawiam xx.

      Usuń
  3. Cudowne opowiadanie i dziękujemy , że mogliśmy czytać to co tworzysz !
    Jesteś wspaniała i życzę Ci wszystkiego dobrego ;*
    / Magdaa <33

    OdpowiedzUsuń
  4. I co ja mam tu napisać? To, że jest mi przykro z powodu zakończenia tej historii jest chyba oczywiste. Niezmiernie mi było miło towarzyszyć Tobie i bohaterom od początku do końca. Była to niesamowita przygoda podczas której uśmiałam się po pachy i uroniłam kilka łez. Mam nadzieję, że nie zakończysz swojej pisarskiej przygody i dalej będziesz tworzyć i się rozwijać. Masz wielki potencjał i szkoda byłoby go zmarnować. Liczę, że jeszcze nie raz będę miała okazję przeczytać coś Twojego autorstwa. Nie będę się bardziej rozpisywać bo chce mi się płakać, więc pozostaje mi podziękować za Twoją pracę włożoną w to opowiadanie i za opublikowanie Twojego dzieła.

    Życzę Ci dużo szczęścia i radości!
    Ostatni raz...
    Kocham! <3

    Kate G.
    Xx.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże, jakie miłe słowa... rozpływam się :)
      O to, że będziesz mogła czytać coś jeszcze mojego autrostwa, nie musisz się martwić, bo zawsze mogę ci coś popodsyłać :)
      Dziękuję za tak cudowne słowa! <3
      Kocham <3 Xx.

      Usuń
  5. Jeju :( Szkoda, że kończysz, bo bardzo się w to wciągnęłam ;) Mam tylko nadzieje, że wrócisz do pisania ;D Zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, mi też jest trochę szkoda... :(
      Nie kończę z pisaniem, ale robię sobie od niego przerwę (w sumie to ciągle piszę, ale nie publikuję)
      Dziękuję :)

      Usuń
  6. Choć nie było mnie tu od początku, zostałam do końca i nie żałuję. Jest mi niesamowicie smutno, że kończysz tego bloga, ale mam nadzieję, że jeszcze nie raz o Tobie usłyszę (i blogowo, i twitter'owo ;p) Dziękuję za to, że zdecydowałaś się opublikować swoją historię, bo czytanie jej było zawsze ogromną przyjemnością :)

    Do "zobaczenia" w niedalekiej przyszłości :)
    Całusy <3
    Xx.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twitterowo to usłyszysz nie raz ;p
      (to mogę Ci obiecać :D)
      Blogowo to jeszcze zobaczymy, ale możliwe, że jeszcze kiedyś coś opublikuję :)
      Dziękuję za miłe słowa i do 'zobaczenia' ;)
      Całusy <3 Xx.

      Usuń
  7. No niestety każda historia się kiedyś kończy :( Na zawsze będę pamiętac o tym blogu i może czasami będę wchodzic i czytac te rozdziały,które mi się najbardziej podobały.O boże to brzmi jakbym wygłaszała przemówienie na pogrzeb xDJest mi tak bardzo smutno i może trochę przesadzam,ale ta świadomośc że pewnie już nigdy się nie spotkamy(wirtualnie) jest bardzo smutna ;( jeszcze może kiedyś tak za kilka lat się przypadkowo spotkamy(wirtualnie) ale na pewno już mnie nie będziesz pamiętac:( Boże czuję się tak jakbym chciała cię skierowac do psychologa i tak jakbym chciała cię wpędzic w poczucie mniejszości XD Ale nie , nic z tych rzeczy nie bój się ;).Mam nadzieję że kiedyś jeszcze się spotkamy:* Całuski /czarnooka\

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na pewno będę Cię pamiętać! Nawet nie myśl o tym, że Cie zapomnę! :)
      (Gdyby złapała mnie jakaś amnezja, to te cudowne komentarze będą mi o Tobie przypominać)
      Ja też mam ogromną nadzieję, że jeszcze kiedyś się 'spotkamy' i bardzo głęboko w to wierzę :)
      Dziękuję Ci za każde miłe, motywujące mnie słowo, które napisałaś na tym blogu! :*
      Całusy! Xx. <3

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mimo, że nie trwałam z tobą od początku, ale jestem do końca <3
    Epilog mimo, że krótki... no cóż, cieszę się, że każdy w tym opowiadaniu znalazł swoją drugą połówkę, co prawda mam niedosyt, bo nie wiem jak zakończy się historia Nialla i Victorii, może następnym twoim opowiadaniem będzie opowiedzenie ich miłosnej historii z wzlotami i upadkami?
    Chętnie bym przeczytała twoją wizję ich znajomości.
    Gratuluję ci dotarcia do końca, tego, że nie pozostawiłaś bloga bez słowa, że miałaś motywację w komentarzach do dalszego pisania, że potrafiłaś wstawiać kilka części na dzień, że okazałaś nam kolejną miłosną historię naszych idoli, która mimo, że nie jest prawdziwa to wzrusza.
    Życzę ci weny w pisaniu drugiego opowiadania, byś też przeżyła dużo miłych chwil, a mało tych złych., byś znalazła osobę, która będzie cię uszczęśliwiać (a może ją już masz), by było dużo pozytywnych komentarzy.
    Żałuję, że nie przeżywam tej historii od początku, ale cieszę się, że przeżyłam ją.
    Czytając każdy rozdział czułam, jakbym była w innym świecie, jakbym przeżywała to wszystko razem z bohaterami. Każda ich kłótnia, każdy pocałunek, każde słowo było dla mnie czymś świetnym, każda minuta spędzona na czytaniu kolejnych rozdziałów na pewno nie była zmarnowaną minutą. Wyczekiwanie na ciąg dalszy, to pragnienie i niecierpliwość sprawiała, że czytanie kolejnej część było dla mnie jak prezent.
    Dziękuję ci za każde słowo, które napisałaś, za cały czas poświęcony na pisanie i upiększanie wyglądu bloga. Dziękuję ci za całą historię, którą nam okazałaś <3

    Pozdrawiam i ściskam xoxo <3

    P.S. Miłego czytania komentarzy ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku... na prawdę nie wiem teraz co napisać! Dziękuję Ci za te cudowne słowa, nawet nie wiesz jak bardzo Ci dziękuję!
      Co do historii Nialla i Victorii, to nie jestem pewna, ale raczej nie będę pisać o nich opowiadania. Może jakieś back-stroy? Kto wie?
      Ale nic nie obiecuję, bo na razie chce sobie od tego odpocząć. Momo wszystko cieszę się że moje opowiadanie Ci się spodobało i dotrwałaś do samego końca :) Wielką przyjemnością było dla was pisać.
      Ja Ci dziękuję za każdy komentarz, którym mnie motywowałaś, każde dobre słowo.
      Całuję xx. <3

      Usuń
  10. Czytam wiele opowiadań ale nie mam w zwyczju ich komentować ale to poprostu MUSZĘ ♡ No szkoda że zaczełam czytać to jak już dawno je skonczyłaś ale to nic ;) a co do opowiadania to porostu nie ma słów żeby je opis jest tak cudowne ;** i proszę nie przestawaj pisać bo piszesz świetnie ♡ zaraz sie zabieram za czytanie następnego twojego bloga bo wciąż czuje niedosyt ♡♥

    OdpowiedzUsuń
  11. o jejku... strasznie się cieszę, że tak Ci się spodobało... wywołałaś tak ogromny uśmiech na mojej twarzy, że nawet sobie tego nie wyobrażasz :) Nie sądziłam, że ktoś jeszcze skomentuje to opowiadanie... dziękuję Ci, słoneczko, za te miłe słowa! Xx.

    OdpowiedzUsuń
  12. Rycze chyba od godziny... Jakoś nie mogłam się pozbierać i napisać komentarza... Ach... gdyby była możliwość napisania III części... A co do opowiadania ,,Give me chance'' to wyszlo świetnie i czekam na kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku... nie płacz kochanie! :)
      To chyba dobrze, że opowiadanie dobrze się skończyło i Harry razem z Charlie są razem? To co się dzieje dalej, każdy może sobie dopowiedzieć w własnych myślach i wymyślić własne zakończenie ich historii :)
      Bardzo się cieszę, że Ci się podoba GMCh. Właśnie zabieram się za pisanie kolejnego rozdziału :>
      Dziękuję Ci za komentarz, bo jest mi strasznie miło czytać wasze zdanie po przeczytaniu całości.
      Pozdrawiam cieplutko! xx :)

      Usuń
  13. Boski blog... Szkoda, że się skończył :'( Gdy czytałam tego bloga codziennie się uśmiechałam. Ciesze się, że każdy z chłopców się zakochał, znalazł swoją drugą połówkę :-D Dzięki Ci za tą całą prze romantyczną, piękną, cudowną... historię :-D ~Katie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo miłe i cieszę się, że choć już tak dawno się skończył, ktoś czasem jeszcze to czyta. Jestem bardzo szczęśliwa, czytając komentarze osób, które mi mówią, że ta historia im się podobała i że dotrwali do końca (choć to opowiadanie wcale nie jest jakoś bardzo ambitne)
      Dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń